Wilkowaty: Witam,
SEN:
Jest noc jestem umówiony z kimś, ta osoba czeka w samochodzie, wchodze i siadam obok kierowcy, wtedy podnosi się postać ukryta do tej pory na tylnej kanapie dźga kierowcę nożem (sennik nóż) pod żebra (sennik żebra
) i po chwili mnie w nerkę, po czym ucieka. Przesadzam kierowcę który traci przytomność na tył sam wsiadam za kierownicę i wiozę nas do szpitala cały czas usiskam ranę,krwi jest niewiele, nerka boli jak nie wiem co, po drodze spotykam znajomego który pyta się co się stało. Koniec.
Żeby nie było sny w których walczę (ludzie/potwory/siły natury) przedzieram się, ociekające krwią to u mnie nie nowość, często w walce otrzymuję rany i krwawię ale to coś zupełnie innego ten sen nie był o walce.
P.S. Nie nie jestem fanatykiem horrorów gatunek gore(piła itp.) nie są dla mnie fajne, nie oglądałem nic takiego wczoraj.
Proszę o interpretację, wielkie dzięki.