malutkaa: Może to głupio zabrzmi ale mam w głowie swój ideal mężczyzny i mam nadzieje ze go keidyś spotkam, no czasem zdarza się to w snie. Snił mi się ten jedyny, wołałam do niego „tatusiu”, byliśmy w wielkim domu, akurat był remont, budynek był starszy, nic nowego, ja malowałam jeden ogromny pokój w odcieniach czerwieni, on też tam stał, ciągle go wołałam, dawał mi drogie prezenty dostałam także poduszkę (sennik poduszka ), była duża. Koniec snu był dziwny poniewać, mimo ze byłam tam jego córka, sen zakończył sie stosunkiem, na białym łożu, w około była pustka lez była biała, wygladało to tak jakby wokoło byly promyki słonca, ja miałam założone buty (sennik buty), on je zdejmował, przytuleni do siebie, zaczał mnie całowac, a „po” wszystkim ja go obięłam i do teraz odczuwam jak chwytam jego włosy…
Aneta: Malutka, sądzę, że jesteś samotna i to właśnie ta samotność zrodziła taki sen. Czasami sny chca po prostu ziścić choć na chwilę to, o czym marzysz. Malowanie pokoju na czerwono to oczywiście symbol rodzącej się miłości. Chciałabyś ową przeżyć. I widzisz -Twoja podświadomość bardzo się postarała. 🙂
Pozdrawiam!