adameczek00711: Witam, moj pierwszy post na forum. Trudno mi pisac o moim problemie chociaz wiem, ze duzo ludzi ma podobny…, ale do rzeczy. 20wrzesnia 2007r. w nocy uslyszalem placz mojej mamy, natychmiast zadzwonilem na pogotowie. Diagnoza to szok dla calej rodziny – nowotwor jelita grubego. Natychmiastowa operacja uratowala zycie mojej mamie, pare tygodni pozniej rozpoczelo sie leczenie (chemioterapia). Musze dodac, ze od tego czasu nekaja mnie dziwne sny – pogrzeb (sennik pogrzeb )… Niewiele z nich pamietam, jedynie cala moja rodzinę (sennik rodzina) zgromadzona w kosciele. Zupelnie nie wiem jak poradzic sobie z ta sytuacja, zastanawialem sie nad wizyta u psychologa, ale nie wiem czy dam rade rozmawiac ze specialista, pomozcie!.
Aneta: Adamie, sądzę, że sen jest odzwierciedleniem Twoich obaw, a z drugiej strony chce przekazać Ci, że odkąd choroba Mamy wyszła na jaw Twoje życie diametralnie się zmieniło.
Sądzę, że niepotrzebna jest wizyta u specjalisty (oczywiście, jeśli chodzi o nękające Cię sny). To wszystko działa na takiej zasadzie, że jeśli bardzo czegoś się boisz, wiele o tym myślisz, martwisz się to wtedy zwiększa się prawdopodobność, że będziesz o tym śnił. Musisz postarać się spojrzeć na wszystko z pozytywnej perspektywy. Wiem, że nie jest łatwo ustosunkować się do takich porad człowiekowi, żyjącemu w cieniu tak wielkiego nieszczęścia. Jedyne, czego mogę Ci życzyć, to rozwikłania wszelkich problemów i wyprostowania się zawiłych ścieżek w życiu.
Pozdrawiam.